"...Postanowiłam spisać historię tego, jak przeróżne niebiblijne nauki i herezje wpływały na moje chrześcijańskie życie. Przez wiele lat żyłam w nieświadomości tego, że karmiłam się niewłaściwym pokarmem. Byłam nawrócona, a jednak przez wiele lat borykałam się z uczynkami ciała. Czytałam Biblię, a jednak nie zdawałam sobie sprawy, że wszystkie wezwania do czujności dotyczą mnie osobiście, bo przecież ja byłam już zbawiona. Nigdy też nie byłam zwolenniczką ruchu znaków, cudów, ewangelii dobrobytu i sukcesu albo demonologii stosowanej, jednak chodziłam do społeczności, które nie karciły tych zjawisk wprost i, mówiąc przysłowiowo, wchodząc między wrony zaczynałam krakać jak i one. Biblia mówi o tym celniej: „Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza?” (I Kor. 5,6) Tak było w moim przypadku. Powoli przesiąkałam niebiblijnymi praktykami...."
wtorek
Byłam częścią nowopowstającego kościoła
Popularne posty
-
"...Przyjrzyjmy się temu bliżej. Czy to była ewangelia? W co uwierzyli ci młodzi rozemocjonowani ludzie? Po pierwsze, komu zaufali? Jez...
-
"Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi! Po ich owocach...
-
"Bez Świadków" - reportaż Kanadyjskiej Stacji Telewizyjnej W5 "Doktryna sekty religijnej chroni oskarżonych przestępców sek...